Wiercenie koronowe w betonie "z ręki"
- Wiercenie diamentowe koronowe przy użyciu wiertnicy bez statywu, tzw. "wiercenie z ręki". Można to zrobić łatwo i bezpiecznie!
.
Często zdarza się, że musimy wykonać dodatkowe przewierty ścian lub stropu, których nie uwzględniliśmy na etapie budowy. Również przeróbki instalacji, wymiany ogrzewania lub założenie klimatyzacji wymagają wykonania nowych otworów. Większość osób poznało już technikę wiercenia diamentowego, którą to, w odróżnieniu od przebić udarowych, cechuje wiele zalet. Do największych z nich zaliczyć można:
- dużo szybsze wykonanie przewiertu względem przekuwania udarowego młotem
- bezudarowe przejście wiertła koronowego generuje mniejsze zniszczenia konstrukcji ściany lub stropu
- możliwe jest przewiercenie ścian oraz podłóg, na których położone zostały już płytki ceramiczne lub gres
- możliwe jest przewiercenie konstrukcji żelbetowych (przekucie zbrojenia młotem udarowym jest raczej wykluczone)
- wykonany w technice diamentowej otwór posiada ładne, regularne krawędzie i nie wymaga dalszej obróbki
Sytuacja staje się odrobinę bardziej skomplikowana, jeśli przewiert musimy wykonać w pomieszczeniu już wykończonym. Wówczas uwydatniają się cechy wiercenia diamentowego, które w budynku w stanie surowym są wręcz niezauważalne. Do największych minusów zaliczyć należy:
- wykorzystanie wody, jako czynnika chłodzącego wiertło
- konieczność wykonania dodatkowych otworów montażowych
Raczej nikt nie chciałby zalać świeżo wymalowanej ściany lub parkietu. Tym bardziej pozostałości w formie otworów po montażu statywu, to nie jest coś, co ktokolwiek pragnąłby widzieć na ścianie swojej łazienki.
Oczywiście istnieją systemy pozwalająca na odsysanie wody wykorzystywanej w trakcie wiercenia lub uchwyty wykorzystujące pompę próżniową do przyssania statywu do płaszczyzny wierconej, ale nie są one idealne:
- woda zbierana jest jedynie powierzchniowo, w przypadku wiercenia przez pustak komorowy dochodzi do zawilgocenia całej ściany od strony wewnętrznej
- przyssanie próżniowe statywu wymaga stosunkowo gładkiego podłożna, co w wielu przypadkach nie jest możliwe
W tym miejscu idealnie sprawdzą się wiertnice diamentowe bez statywów, pozwalająca na wiercenie tzw. "z ręki". Dodatkowo sprzęt, którym dysponujemy możliwy jest do użycia bez wykorzystania wody. Posiadamy odpowiednie wiertła koronowe do wiercenia "na sucho" oraz kompatybilne odkurzacze przemysłowe, wymagane do tego typu przewiertów.
Wiele osób mających już styczność z wierceniem diamentowym poddaje w wątpliwość możliwość wykonania precyzyjnych przewiertów koronowych. Jako największy problem sygnalizują trudność rozpoczęcia wiercenia. Zanim dojdzie do wejścia korony w materiał, dochodzi do "tańczenia" wiertła. Dopiero po zagłębieniu się na kilka milimetrów możliwe jest równe wiercenie. Niestety wokół wykonywanego otworu powstaje często wiele uszkodzeń. Jest to najbardziej widoczne w przypadku wiercenia przez płytki ceramiczne. Wynika to z braku stabilizacji, jaką zapewnia statyw przy klasycznej wiertnicy oraz braku zaplecza sprzętowego u wykonawcy takiego odwiertu. Wystarczy zobaczyć poniższe wideo, aby zrozumieć o co chodzi.
Takiemu wierceniu mówimy zdecydowane NIE!
Nie ma sensu:
- męczyć się
- niszczyć materiał
- niszczyć obuwie
- narażać na szwank własne kończyny
Inna sprawa, że wykorzystując taką "technikę" wiercenia otworów w ścianach, pracę powinniśmy zacząć od miesięcznego kursu szpagatu ;)
Dla naszych Klientów posiadamy wiele udogodnień, które pozwalają na wykonanie prac w sposób precyzyjny i nie zagrażający zdrowiu wykonawcy. W ofercie mamy trzpienie oraz pierścienie centrujące do wszystkich posiadanych wierteł koronowych!
Czy można zatem tą samą pracę wykonać w bardziej dogodny sposób? Oczywiście, że tak. Obejrzyj poniższe wideo: